niedziela, 16 września 2012

Przetestowałam: Szampon i odżywkę Syoss



TU pisałam o tym, że możecie wziąć udział w naborze do testowania zestawu Syoss. A TU ogłosiłam dobrą nowinę. Zostałam wybrana:) Zdążyłam już poznać działanie obu produktów. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, zapraszam:)


Najbardziej "widoczna" zaleta: Pojemność, wydajność i cena. Pół litra szamponu/ odżywki naprawdę dobrej jakości za 11 zł? Taka okazja nie trafia się często:)



Szampon, jak szampon. Ma myć włosy i tyle. Takie było moje podejście do tematu, zanim dostałam ten produkt. Naklejka "without silicone" sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać, o co w tym chodzi. 



Silikony to substancje oleiste, które "oblepiają" włosy bez obciążania. Wizualnie wypełniają niedoskonałości, czyli włosy są lśniące, grube, gładkie i wyglądają jak tafla lustra. Wady? Silikon nie przepuszcza do włosów żadnych substancji nawilżających/ odbudowujących i wysusza je. Ponad to nie zmywa się "ot tak". Potrzeba do tego silnych detergentów. W rezultacie włosy są przesuszone, zniszczone i matowe. Co robimy, żeby to zmienić? Używamy odżywki z silikonem. I tak w kółko...;)



Zrobiłam szybki przegląd wśród moich kosmetyków do włosów, wyeliminowałam/ ograniczyłam silikonowe elementy i jest lepiej:) 



Pielęgnacja "zwykłym" szamponem i odżywką bez silikonu na początku jest wkurzająca. Do tej pory mieliśmy spektakularny efekt od ręki, a tutaj trzeba poczekać. Bo odbudowywanie stanu włosów to jest trochę cięższa praca, niż "zaślepianie" niedoskonałości silikonem. Ale uwierzcie, opłaca się:)



Włosy są lekkie, miękkie i uniesione. Kolor podkreślony. Zapach- delikatny, świeży i nie przytłaczający. Zdecydowanie polecam. Rozsądna cena, świetna jakość... Ideał;)
Chcesz przeczytać więcej na ten temat? Zapraszam
Recenzja odżywki Syoss
Recenzja szamponu Syoss




2 komentarze:

  1. mi również jako testerce zestaw przypadł do gustu :) włosy są lekkie, świeże i sprężyste.
    to zdjęcie szamponu z bąbelkami- mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń