Oto przetestowana już maseczka Mooya:)
Pięknie zapakowany zestaw składający się z nasączonego kawałka materiału i serum.
Pięknie zapakowany zestaw składający się z nasączonego kawałka materiału i serum.
Mój zestaw zawierał wyciąg z aloesu.
Miło jest sobie zarezerwować wieczór na takie małe, domowe spa:)
Najpierw długa kąpiel, później balsamowanie się, fajna muzyka i maseczka na twarz:) Odpoczynek dla ciała i ducha.
Najpierw długa kąpiel, później balsamowanie się, fajna muzyka i maseczka na twarz:) Odpoczynek dla ciała i ducha.
Maseczka jest bardzo wygodna w użyciu, wystarczy po prostu położyć szmatkę na twarz. Z jednej strony to duży plus, ale z drugiej... Wolałabym chyba krem, można przy okazji pomasować skórę ruchami anty grawitacyjnymi (plus 10 punktów dla nieśmiertelności:P)
Po użyciu skóra jest wyraźnie nawilżona, nie ma piekących, suchych plamek przy nosie i na policzkach. Nawet na mojej ultrawrażliwej twarzy nie pojawia się żadna nieprzyjemna reakcja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz