Jakiś czas temu otrzymałam od portalu Uroda i Zdrowie zestaw składający się z butelki oleju rzepakowego i shakera w kształcie jajka (robił furorę podczas świąt:). Już od jakiegoś czasu mam małą obsesję na punkcie olejów i ich właściwości (nie wierzycie? Kliknijcie TU: KLIK!).
Co jest fajnego w oleju rzepakowym? To, że jest:
- polski
- polski
- niedrogi
- BARDZO ZDROWY!- zawiera 10 razy więcej kwasów Omega-3, niż oliwa z oliwek, czy olej słonecznikowy.
Za chwilę pewnie zapytacie: "Jak to? Olej? Zdrowy?" Tak!:) Wiadomo, nie w postaci nasączonych nim do granic możliwości smażonych frytek, tak dobrze nie ma:P
Olej jest najzdrowszy, kiedy spożywamy go na zimno. Wtedy kwasy Omega-3 właściwie spełniają swoją funkcję. A w wysokich temperaturach są one niszczone. Dlatego unikajmy smażenia, zamiast tego możemy użyć piekarnika, albo patelni teflonowej.
Nie żałujcie oleju do sałaty, czy do dipów (sos czosnkowy z jogutru i odrobiny oleju- pycha!)
TUTAJ możecie zobaczyć moją propozycję zdrowego śniadania z wykorzystaniem oleju rzepakowego:)
też jestem fanką oleju rzepakowego i tylko taki kupuje. Karola
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej za używaniem oleju rzepakowego :)
OdpowiedzUsuńchyba ktoś oglądał "wiem co jem i wiem co kupuję" :D
OdpowiedzUsuńu mnie też tylko rzepakowy, no i czasem z musu oliwa:)
OdpowiedzUsuńPodobno olej rzepakowy jest najzdrowszy :)
OdpowiedzUsuń